Jeśli należysz do grona miłośników serii Diablo i gorączkowo wyczekujesz wszelkich doniesień związanych z zapowiedzianym w listopadzie minionego roku RPG akcji Blizzarda, to mamy dwie wiadomości – dobrą i złą. Pierwsza pochodzi od jednego z użytkowników sieci, który wyśledził, że wczesna wersja projektu Fenris (kodowej nazwy dla Diablo 4) została wgrana na serwery centrum dystrybucji danych. Oznacza to, że build powędrował do producentów sprzętu w ramach testów kompatybilności z poszczególnymi kartami grafiki czy procesorami.
Zła wiadomość jest taka, że wbrew wcześniejszym deklaracjom
Blizzarda, nowinki związane z
Diablo 4 nie pojawią się w maju. W odpowiedzi na zapytanie jednego z użytkowników Twittera oficjalny profil marki oznajmił, że kolejna aktualizacja świata i postępów w procesie deweloperskim planowana jest na czerwiec. Z jednej strony może być to pokłosie przejścia na pracę zdalną, ale niewykluczone, że
Blizzard zwyczajnie chce się podpiąć pod okienko, w którym gracze wyczekują najważniejszych doniesień.
Diablo 4 zmierza na PC, PlayStation 4 oraz Xbox One jeszcze bez oficjalnej daty premiery, chociaż już teraz możemy przypuszczać, że gra pojawi się również na konsolach PlayStation 5 oraz Xbox Series X. Wystarczy wspomnieć, że
Blizzard pojawił się na liście deweloperów, którzy współpracują z
Microsoftem w ramach nowego Xboksa.
Nie sposób zapomnieć też o niedawnej pogłosce dotyczącej rzekomej tegorocznej premiery
Diablo 2 Resurrected. Graficzny remaster
Diablo 2: Lord of Destruction ma powstawać we współpracy z
Vicarious Visions, a jego premierę planowano na koniec bieżącego roku, co także pozwala myśleć o nowych konsolach.
Źródło:
"LM" - gram.pl
|
Klemens
|
2020-05-12 10:04:37
|
|